Marki luksusowe. Czy to prawda, że są lepsze od tych tańszych? Czy mają lepszy skład? Jaka jest prawda? Jakie pytania warto sobie zadać przed kupieniem kosmetyku? Dzisiaj o markach luksusowych, czyli o tym czy warto kupować drogie kosmetyki.
Ogólnie przyjęło się, że im kosmetyk jest droższy tym ma lepszy skład. Ponadto posiadanie takowego jest swego rodzaju prestiżem. Marki luksusowe mają jednak wysoką cenę i tylko zamożniejsi ludzie mogą sobie pozwolić na REGULARNE kupowanie tego typu dóbr. Postanowiłam bliżej się temu przyjrzeć. Dla mnie od zawsze było jasne, że im bardziej naturalny produkt, tym lepiej dla naszej skóry czy organizmu. Tyczy się to nie tylko żywności, ale również kosmetyków. Oczywiście nie jest to takie proste, żeby rozszyfrować poszczególne składniki, niemniej jednak kiedy byłam młodsza intensywnie próbowałam.
Wielokrotnie zdarzyło mi się, że idąc do drogerii, bądź perfumerii z konkretną listą podstawowych, tańszych produktów zatrzymywałam się przy tych droższych. Wzdychałam przy tym ciężko i planowałam, że w przyszłości właśnie takie będę kupować. Oczywiście miało to miejsce, gdy byłam nastolatką. Dzisiaj mogę sobie pozwolić na te droższe marki, ale czy je kupuję?
Odpowiedź brzmi tak, ale zawsze przed zadaję sobie kilka ważnych pytań. Niektóre z nich można również odnieść do tańszych marek.
1. Jaki jest skład?
Nie wiem czy zdarzyło się Wam, że wzięliście do ręki dwa produkty, jeden tzw. niskopółkowy, drugi rzekomo marki luksusowej, a po spojrzeniu na składy okazało się, że ten drugi to niekończąca się tablica Mendelejewa. Zastanawiałam się wtedy dlaczego… Skoro towar jest droższy to jednak skład powinien być lepszy – bez zapychaczy, silikonów, parabenów itd. W praktyce różnie to bywa.
Pamiętajcie, im krótszy skład tym zazwyczaj produkt jest lepszy. Warto być czujnym!
Oczywiście perełki się zdarzają, ale czasem odnoszę wrażenie, że markom luksusowym bardziej zależy na reklamowaniu się, niż dopracowywaniu składu swoich produktów. Wolą zapłacić znanej gwieździe, niż udoskonalić to co mają. Nie znam dokładnie wszystkich związków chemicznych stosowanych w produkcji, ale zawsze staram się coś z nich rozszyfrować lub zapytać wujka Google. Pamiętajcie, im krótszy skład tym zazwyczaj produkt jest lepszy. Warto być czujnym!
2. Jak często będę go używać?
To kolejne pytanie, które warto sobie zadać. Ludzie mają na ogół tendencję do tego, że jeśli już kupią towar luksusowy to trzymają go bardzo długo. Tak długo, że termin ważności skończył się kilka miesięcy wcześniej… To tyczy się zwłaszcza tej grupy, która rzadko może sobie pozwolić na luksusowy produkt, a jeśli już kupi to zawsze szkoda będzie go użyć. Ludzie czekają wtedy na ważne okazje zamiast cieszyć się nim na co dzień. Oczywiście warto mieć wyjątkowy i luksusowy kosmetyk bądź perfum na jakieś specjalne okazje, ale nie popadajmy w skrajności.
3. Czy naprawdę potrzebuję tego kosmetyku?
Przemyślana decyzja czy nagła pod wpływem chwili? Rzadko mi się zdarza, żeby kupować coś spontanicznie, ale kilka grzeszków mam na sumieniu. Trzeba się jednak zastanowić czy naprawdę potrzebujemy piątego tuszu do rzęs, czwartego podkładu albo dziesiątej szminki w identycznym odcieniu. Myślę, że największy sens jest wtedy gdy naprawdę musimy kupić jakiś produkt bo akurat nam się skończył lub kończy się. Kupowanie kolejnych tuszy nie ma sensu, jeśli nie wykończymy poprzedniego. Tym bardziej jeśli wydaliśmy na niego mały majątek 😉 W ten sposób wyrzucamy pieniądze w błoto, gdyż jest mała szansa, że wykończymy wszystkie przed terminem przydatności. Dotyczy to zarówno marek luksusowych, jak i tych z niższej półki cenowej. Chyba, że jesteśmy charakteryzatorkami, makijażystkami to wtedy to pytanie nie ma miejsca bytu.
4. Jaką kwotę mogę wydać, aby nie obciążyć swojego budżetu?
W zależności od tego z jaką firmą mamy do czynienia, ceny produktów luksusowych mogą wynosić kilkaset złotych, ale i tysiące. Może to być ogromne obciążenie dla naszego portfela, szczególnie jeśli nie zarabiamy przysłowiowych “kokosów”. Oczywiście jeśli bardzo zależy nam na danym produkcie, to możemy oszczędzać miesiącami i ostatecznie przeznaczyć te pieniądze na to, co sobie wymarzyliśmy. Jeśli jednak niewiele nam zostaje dla siebie po opłaceniu rachunków, zajęć dodatkowych, korepetycji itd, to może jednak sięgnąć po taki kosmetyk ze średniej półki, który może mieć również świetny skład (a czasem i lepszy).
Na mojej półce z kosmetykami można znaleźć i te bardzo tanie, jak i droższe kosmetyki. Wybierając produkty kieruje się zdrowym rozsądkiem i nie zwracam uwagi na to, czy moja ulubiona gwiazda reklamuje dany produkt czy nie. To dla mnie nieistotne. Są produkty drogie warte swojej ceny, jak i te trochę tańsze. W końcu nie zawsze wszystko co drogie musi być lepsze. Mimo wszystko, marki luksusowe mają świetną reklamę i potrafią kusić.
Jeśli macie ochotę poczytać moje recenzje, na temat tego typu produktów z wyższej półki to zapraszam pod te linki:
A jakie są Wasze doświadczenia? Warto wydawać sto lub dwieście złotych więcej na kosmetyk? A może kierujecie się tylko i wyłącznie markami? Czy te marki luksusowe są przez Was pożądane? Dajcie znać co o tym myślicie.